"Prawdziwa praca dzieje się poza biurem": 5 prelekcji TED dla menedżerów | Szkoła biznesu Laba
should_authorize_via_email
email.input_code tel.input_code
email.code_actual_for tel.code_actual_for
apply_exit_text
session_ended
to_homepage
Blog

Wyszukiwarka

Spis treści:

„Prawdziwa praca dzieje się poza biurem”: 5 prelekcji TED dla menedżerów

Jak być skutecznym menedżerem: najciekawsze prelekcje TED, które zmienią sposób, w jaki myślisz o zarządzaniu.

ted-dla-menedzerow-cover-6014baae6ece9904741670-min-646f41ba61763141213679.jpg

Jak wzmożona potrzeba kontroli pracowników niszczy biznesy, czemu ludzie są najbardziej efektywni poza miejscem pracy, i czemu wszyscy menedżerowie powinni nauczyć się popełniać „lepsze błędy”? Wybraliśmy pięć najciekawszych prelekcji TED dla menedżerów i właścicieli biznesów.

Daniel Pink: Zagadka motywacji

W 1945 roku Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne opublikowało badanie niemieckiego psychologa Karla Dunckera, który interesował się ludzką zdolnością do rozwiązywania problemów z wykorzystaniem kreatywności. Częścią tego badania był eksperyment znany nam jako „problem świecy”.

Doświadczenie wyglądało następująco: badani wchodzili do pokoju, w którym jedna ściana była wykonana z korka, a przy niej stał stół. Na stole leżały świeczka, pudełko pinezek i zapałki. Zadanie brzmiało następująco: „Przymocuj palącą się świecę do ściany tak, aby wosk nie kapał na stół”. Rozwiązać je można, podchodząc do niego w sposób kreatywny. Kluczem do zagadki jest pudełko, w którym leżą pinezki.

Później ten sam eksperyment – ale z jedną rozbieżnością – przeprowadził naukowiec Sam Glucksberg. Podzielił on badanych na dwie grupy i jednej z nich zaproponował nagrodę, jeśli rozwiąże ten problem szybciej niż druga. Wynik okazał się zaskakujący: grupa, która nie oczekiwała żadnej nagrody za wykonanie zadania, realizowała je szybciej od grupy zmotywowanej nagrodą. W tej formie eksperyment był przeprowadzany w wielu krajach, kulturach i grupach wiekowych – zawsze z tym samym wynikiem.

Daniel Pink wyjaśnia, co to znaczy dla biznesów i organizacji oraz czemu motywacja na zasadzie kija i marchewki nie jest efektywna podczas poszukiwania niestandardowych rozwiązań. System motywacji, który powinien wspierać kreatywność, powinien opierać się o trzy główne zasady: autonomię, mistrzostwo i wyższy cel. Jak działa taki system i czemu jest skuteczniejszy od tradycyjnych systemów motywacyjnych, dowiesz się w prelekcji Daniela Pinka.

Jason Fried: „Prawdziwa praca dzieje się poza biurem”

Współzałożyciel firmy Basecamp Jason Fried ma niekonwencjonalną teorię: jego zdaniem biuro jest jednym z najgorszych miejsc do pracy. Od ponad 10 lat Fried zadawał swoim znajomym i kolegom z pracy pytanie: dokąd idą, jeśli chcą efektywnie popracować? Większość ludzi mówiła o kawiarniach, bibliotekach, oddzielnych pokojach w domu, samolotach, pociągach, piwnicach. Niektórzy przyznawali, że zupełnie nieważne, gdzie będą pracować – byle by mogli to zrobić wcześnie rano, późno w nocy lub w trakcie weekendu. Dlaczego prawie nikomu nie pracuje się dobrze w biurze?

Fried sprowadza to do problemu biurowych rozpraszaczy: ktoś wpadnie o coś zapytać, masz 20 minut, żeby się pochylić nad zadaniem, tam zadzwoni kurier, potem kolega z innego działu przyjdzie, by porozmawiać o nowym pomyśle, jeszcze 15 minut, potem lunch – i tak w nieskończoność. Niektórzy menedżerowie uważają, że takich rozpraszaczy jest o wiele więcej w domu: telewizja, lodówka, spacer na dworze. Fried jednak zwraca uwagę na jedną kluczową różnicę: rozpraszacze domowe są pod twoją kontrolą – możesz zarówno włączyć radio, jak i je wyłączyć, ale zupełnie nie masz wpływu na to, co się dzieje dookoła ciebie w biurze.

Kolejne dwa źródła zakłóceń to menedżerowie i spotkania, a szczególnie – menedżerowie, którzy organizują spotkania. Wiele firm błędnie myśli, że jedno godzinne spotkanie, w którym uczestniczy 10 osób, to tylko jedna godzina. Jest to mylące, ponieważ kiedy każdy z pracowników spędzi na nim godzinę, oznacza to tyle, że jedno takie spotkanie kosztuje firmę 10 godzin pracy. Oczywiście zdarzają się spotkania, które faktycznie wymagają takiego zaangażowania, ale najczęściej dotyczą one tematów, które mogły być rozwiązane w 15 minut przez dwóch lub trzech specjalistów.

Oto wskazówki Frieda dla firm, które chcą pomóc swoim pracownikom podnieść efektywność:

  1. Zamień „piątek bez krawata” na „cichy czwartek”: raz lub dwa razy na miesiąc wprowadź zakaz rozmawiania na głos przynajmniej na pół dnia. Zobaczysz, wydajność pracy specjalistów w tym czasie będzie znacznie wyższa.
  2. PPrzejdź z aktywnej formy komunikacji do pasywnej: zamień spotkania i rozmowy przy biurkach „na pięć minut” na maile i komunikatory (np. Slack). Tak, one też potrafią oderwać ludzi od pracy, ale tylko w tym czasie, w którym oni sami o tym zdecydują. Praca – podobnie jak sen – ma swoje fazy. Kiedy pracownik skończy wykonywać jakieś zadanie, będzie miał czas, by spokojnie przejść przez powiadomienia i maile.
  3. Jeśli masz w planach jakieś spotkanie, które możesz odwołać – zrób to. Nie przenoś, tylko usuń – tak, jak gdyby nigdy nie było go w twoim kalendarzu. Będziesz mieć okazję pomyśleć o tym, jak można rozwiązać ten problem inaczej – z szacunkiem do swojego czasu i do czasu wszystkich współpracowników.

Chieh Huang: Zeznania ukojonego mikromenedżera

Zgodnie z badaniem agencji Robert Half ponad 59% ludzi przynajmniej raz spotkało się z mikrozarządzaniem w pracy. 68% z nich wskutek takiego stylu zarządzania odczuwało spadek entuzjazmu, a 55% – spadek produktywności.

Jednym z najsłynniejszych mikromenedżerów we współczesnej historii biznesu był Steve Jobs. Swoją wzmożoną potrzebą kontroli pracowników Jobs doprowadził do upadku firmy NeXT. Tylko dzięki swoim kolegom, Edowi Catmullowi i Johnowi Lasseterowi z Pixara, którzy stawiali na samoorganizację, Steve Jobs zmienił swój styl zarządzania. Później powiedział:

„Nie ma sensu zatrudniać mądrych ludzi i mówić im, co mają robić. Zatrudniamy mądrych ludzi, żeby to oni nam mówili, co my mamy robić”.

Chieh Huang był takim menedżerem we własnej firmie, dopóki niezadowolenie pracowników nie zatoczyło koła i nie wróciło za pośrednictwem raportów od działu HR. Wtedy zdecydował odpuścić. Przy mniejszych zadaniach pracownicy nadal popełniali błędy, ale przy projektach, które wymagały kreatywności i niestandardowych rozwiązań, osiągali duże sukcesy. Więcej o tym, co udało się osiągnąć Huangowi po porzuceniu mikrozarządzania, dowiesz się w jego prelekcji.

Shawn Achor: Nauka bycia szczęśliwym i produktywnym

W ciągu trzech lat psycholog Shawn Achor odwiedził ponad 45 krajów, w których współpracował ze szkołami i firmami, pomagając im podczas kryzysu finansowego. Odkrył, że większość z nich ma podobną receptę na sukces: jeśli będę więcej pracować, więcej osiągnę; a jeśli więcej osiągnę, będę szczęśliwszy. Jednak osiągając pierwotne cele, od razu stawiamy sobie nowe, nie pozwalając sobie doświadczyć poczucia szczęścia.

Z badań, przeprowadzonych przez Achora, wynika, że schemat działa odwrotnie: kiedy czujemy się szczęśliwi, nasz mózg jest o ponad 30% bardziej efektywny. Specjaliści od sprzedaży osiągają nawet o 37% lepsze wyniki, a lekarze w dobrym nastroju są o 19% trafniejsi i dokładniejsi podczas stawiania diagnozy. To oznacza, że jeśli chcemy więcej osiągać, powinniśmy przede wszystkim dbać o dobre samopoczucie.

Wyrobić nawyk pozytywnego myślenia można już w ciągu trzech tygodni: wystarczy codziennie zapisywać po trzy rzeczy, za które jesteś wdzięczny. Nawet jeśli na początku trzeba będzie się postarać, dalej pójdzie łatwiej: mózg zacznie przyswajać regułę wyszukiwania we wszystkim pozytywów, a nie negatywów.

Tim Harford: Próby, błędy i kompleks boga

Tim Harford jest ekonomistą i pisarzem, który bada złożone systemy i znajduje zaskakujące związki między tymi, które odniosły sukces. Przeważająca większość z nich jest zbudowana metodą prób i błędów. Harford zachęca do tego, abyśmy zaczęli rozumieć i akceptować przypadkowość swoich przekonań i dzięki temu mogli popełniać lepsze błędy.

Zdaniem Harforda wielu menedżerów i ludzi, którzy często podejmują decyzje, cierpi na kompleks boga – są przekonani, że doskonale rozumieją, jak działa świat, i tylko ich decyzje są słuszne i właściwe. Wprawdzie świat jest o wiele bardziej skomplikowany, niż nam się wydaje, i co najmniej nieodpowiedzialne jest przekonanie o tym, że jeden człowiek jest w stanie zrozumieć i wziąć pod uwagę wszystkie procesy, które w nim zachodzą.

Żeby tworzyć lepsze systemy – pracy, nauki, ochrony zdrowia – musimy zaakceptować to, że są problemy, na które nie znajdziemy prostej lub „poprawnej” odpowiedzi samodzielnie. Wtedy należy sięgnąć po metodę prób i błędów: wybrać garść hipotez i testować je, jedna po drugiej. Kluczem jednak jest przyznawanie się do własnej omylności – tylko porzucając kompleks boga, możemy tworzyć coś naprawdę wartościowego.

Chcesz otrzymać podsumowanie artykułów?

Jeden list z najlepszymi materiałami miesięcznie. Subskrybuj, aby niczego nie przegapić.
Dziękujemy za subskrypcję!