Według danych za 2021 rok tylko w Stanach Zjednoczonych 34 miliony osób żyje za granicą ubóstwa – to prawie 10% całej populacji. Pandemia tylko pogorszyła sytuację – w 2020 roku liczba osób, która znalazła się w stanie skrajnego ubóstwa na całym świecie, wzrosła o 88 milionów.
Niektóre kraje znalazły własny sposób na to, aby walczyć z niskim poziomem przychodów, i po prostu zaczęły wypłacać ludziom pieniądze. W naszym artykule opowiadamy o doświadczeniu wprowadzenia bezwarunkowego dochodu podstawowego (BDP) w czterech krajach i wyjaśniamy, dlaczego obywatele Szwajcarii świadomie zrezygnowali z „darmowych” pieniędzy.
Czym jest bezwarunkowy dochód podstawowy?
Bezwarunkowy dochód podstawowy (ang. universal basic income, UBI) to kwota pieniędzy, która wypłacana jest ludziom niezależnie od poziomu ich przychodów lub stanu zatrudnienia. Z reguły tę kwotę wypłaca państwo, ale w niektórych przypadkach może to również robić prywatny fundusz. Bezwarunkowy dochód podstawowy ma 4 cechy:
- Postać pieniężna. W przeciwieństwie do innych rodzajów wypłat społecznych ludzie mają prawo samodzielnie decydować o tym, kiedy i na co będą wydawać otrzymane pieniądze.
- Uniwersalność. Bezwarunkowy dochód podstawowy jest wypłacany wszystkim, bez wyjątków. To, ile zarabiasz i czy w ogóle pracujesz, nie ma znaczenia – ta osobliwość odróżnia BDP od innych świadczeń dla bezrobotnych.
- Regularność. Bezwarunkowy dochód podstawowy jest wypłacany regularnie, a nie w ramach jednorazowej pomocy – najczęściej odbywa się to co miesiąc.
- Indywidualny charakter. Bezwarunkowy dochód podstawowy jest przeznaczony dla każdej konkretnej osoby, a nie dla gospodarstw domowych lub rodzin.
Jak każda koncepcja, bezwarunkowy dochód podstawowy ma swoich zwolenników i przeciwników. Spróbujmy zrozumieć wszystkie za i przeciw.
Za:
- BDP to jeden z najskuteczniejszych sposobów na zwalczanie ubóstwa. Państwo wypłaca pieniądze swoim obywatelom, aby zapewnić im podstawowy dochód na poziomie płacy minimalnej.
- BDP obniża poziom przestępczości. Większość osób nie będzie ryzykowała łamaniem prawa, jeśli będzie miała zapewnione podstawowe warunki dla życia.
- Wzrost frekwencji w szkołach i na uczelniach. Nastolatkowie (szczególnie w Stanach Zjednoczonych) już nie muszą porzucać nauki, aby pomóc swoim rodzicom zarobić na życie.
- Podniesienie ogólnego poziomu szczęścia.
- W przyszłości BDP może zostać jednym ze sposobów walki z bezrobociem pojawiającym się na tle automatyzacji produkcji. Na przykład kasjerom, którzy tracą pracę z powodu pojawienia się kas samoobsługowych, państwo może zaproponować bezwarunkowy dochód podstawowy. To pozwoli uniknąć gwałtownego skoku poziomu ubóstwa.
Przeciw:
- Duże wydatki ze strony państwa. Według danych The Economist niektóre kraje (na przykład Liberię) wprowadzenie bezwarunkowego dochodu będzie kosztowało kwotę równowartą podwojonemu PKB. Dziennikarze podliczyli, co się stanie, jeśli państwa zmniejszą wszystkie świadczenia socjalne, zostawiając tylko bezwarunkowy dochód podstawowy. Meksyk będzie w stanie wypłacać swoim obywatelom po 75 dolarów miesięcznie, a Dania – 900 dolarów. Dla obydwu krajów to za mało, aby pokryć minimalne koszty utrzymania.
- Uzależnienie obywateli od państwa. Jeśli państwo w pewnym momencie zdecyduje się zmniejszyć wydatki związane z programem BDP, spowoduje to nagły wzrost ubóstwa, ponieważ dobrobyt obywateli zależy tylko od państwa, które, swoją drogą, może napotkać kryzys finansowy, wojna lub katastrofa.
- Ostry spadek wydajności gospodarki. Jeśli większość obywateli w kraju zrezygnuje z pracy, będzie to nieuniknione.
- Niekontrolowany wzrost inflacji. Ludzie zaczną wydawać więcej, co spowoduje wzrost inflacji. Ten proces prawie zawsze wymaga dodatkowych zasobów państwa i nie każdy kraj będzie gotowy do poradzenia sobie z takiego rodzaju skutkami ubocznymi.
- Demoralizacja. Niektórzy krytycy idei BDP obawiają się jej skutków społecznych, szczególnie jeśli chodzi o mniej rozwinięte społeczeństwa. Co ludzie będą robić, kiedy nie będą musieli chodzić do pracy?
W rozmowach o efektach bezwarunkowego dochodu podstawowego punktem spornym jest czas. Około 130 krajów już wprowadzało wypłatę BDP w ramach eksperymentu, ale tylko na kilka lat. Krytycy twierdzą, że prawdziwe skutki wprowadzenia takich wypłat będziemy mogli ocenić dopiero w dłuższej perspektywie.
#1. Stany Zjednoczone, Alaska
Czas trwania eksperymentu: z 1982 roku i do dziś
Liczba uczestników: 737 tysięcy osób
Kwota, jaką wynosił BDP: 1–2 tysięcy dolarów rocznie
W latach 70. na Alasce odkryto złoża ropy naftowej. Gdy zaczęto wydobywać czarne złoto, władze zorientowały się, że Amerykanie nie będą mogli długo cieszyć się z zysków z jego sprzedaży. Aby tego uniknąć, został stworzony specjalny fundusz – Alaska Permanent Fund, w którym gromadzono środki od sprzedaży ropy, a następnie rozdzielano je wśród mieszkańców stanu jako rekompensatę. System ten został wprowadzony, ponieważ trudno było przewidzieć, na jak długo starczy zapasów czarnego złota. Tak, w 1982 roku, mieszkańcy Alaski zaczęli otrzymywać bezwarunkowy dochód podstawowy.
Kwota wypłaty zależy od ceny ropy – im wyższe są przychody, tym więcej pieniędzy trafi do funduszu i ostatecznie do mieszkańców stanu. W 2021 roku BDP wyniósł 992 dolary, ponieważ w 2020 roku cena ropy drastycznie spadła. Przed pandemią średnia kwota wypłaty wynosiła 1500 dolarów, a w 2015 roku sięgała nawet 2000 dolarów.
BDP na Alasce jest wypłacany jeden raz rocznie. Choć kwota tej wypłaty wcale nie jest wysoka (szczególnie dla Stanów Zjednoczonych), niektóre rzeczy na Alasce jednak się zmieniły.
Wnioski:
- Ludzie nie zaczęli pracować mniej. Wbrew obawom ekonomistów, wprowadzenie BDP nie wpłynęło na poziom zatrudnienia mieszkańców stanu.
- Ludzie zaczęli mieć więcej dzieci. Warto zauważyć, że fundusz wypłaca pieniądze każdemu mieszkańcowi, a nie gospodarstwu domowemu – tak, rodzina składająca się z 5 osób mogła otrzymać do 5500 dolarów rocznie.
- Zatrudnienie w niepełnym wymiarze czasowym wzrosło o 17%.
- Po otrzymaniu wypłaty częstotliwość nadużywania środków psychotropowych wzrosła o 14%, liczba przestępstw przeciwko mieniu spadła o 8%, ale liczba przestępstw z użyciem przemocy nie uległa zmianie.
- Skrajne ubóstwo spadło o 20%.
#2. Kanada
Czas trwania eksperymentu: 1974–1979
Liczba uczestników: 10 tysięcy osób
Kwota, jaką wynosił BDP: 11–15 tysięcy dolarów rocznie
W 1974 roku władze kanadyjskiej prowincji Manitoba zdecydowały się na eksperyment: rodzinom z rolniczego miasteczka Dauphin płacono ok. 11 tysięcy dolarów rocznie. Projekt otrzymał nazwę „Mincome” i potrwał 5 lat.
Wybór miejscowości nie był przypadkowy – ekonomiści szukali prowincjonalnego miasteczka, w którym mieszkało nie więcej niż 10 tysięcy osób. To sprawiło, że eksperyment nie byłby zbyt drogi, a potrafił zgromadzić statystycznie istotne dane.
Kwota do wypłaty kalkulowana była w następujący sposób: rodzina wysyłała zgłoszenie do programu, wskazując swój roczny dochód – jeśli nie odpowiadał on ustalonej normie, władze dopłacały rodzinom różnicę. Średnio 30% rodzin z Dauphin otrzymywało wypłaty na poziomie 15 tysięcy dolarów rocznie, a reszta – ok. 11 tysięcy.
W 1979 roku eksperyment został wstrzymany. Do władzy doszła konserwatywna partia, która uznała, że to doświadczenie pozbawia ludzi motywacji do pracy i jest zbyt drogie dla skarbu państwa.
Problem polegał na tym, że skoki cen ropy w latach 70. doprowadziły do inflacji i wzrostu bezrobocia w Kanadzie. Do roku 1979 co raz więcej mieszkańców Dauphin zaczęło ubiegać się o dofinansowanie – a tak podwyższone wydatki nie były zakładane w programie.
Ciekawe, że częściowa analiza danych z projektu „Mincome” została przeprowadzona dopiero 30 lat po zakończeniu eksperymentu, ale kompletnych danych o projekcie nadal nie mamy. Kilka wniosków jednak możemy wysnuć już teraz.
Wnioski:
- Koszty opieki zdrowotnej spadły o 10%. Liczba hospitalizacji zmniejszyła się o 8,5% wraz z liczbą umawianych wizyt lekarskich.
- 100% uczniów szkoły Dauphin ukończyło ją.
- Młodzi mężczyźni poświęcali pracy o 40-50% mniej swojego czasu, z kolei swój wolny czas poświęcali na naukę. Poziom zatrudnienia wśród innych grup społecznych się nie zmienił.
- Kobiety zaczęły więcej czasu poświęcać dzieciom, ale mężczyźni po trzydziestce pracowali tyle samo co wcześniej.
- Wzrosła aktywność społeczna i liczba wolontariuszy w kościele.
#3. Finlandia
Czas trwania eksperymentu: 2017–2018
Liczba uczestników: 2 tysiące osób
Kwota, jaką wynosił BDP: 635 dolarów miesięcznie
W 2017 roku władze Finlandii zdecydowały się na eksperyment dotyczący wprowadzenia bezwarunkowego dochodu podstawowego. W tym celu została wybrana grupa składająca się z 2 tysięcy bezrobotnych mieszkańców w wieku od 28 do 58 lat z niskim poziomem przychodów. Przez 2 lata co miesiąc otrzymywali po 635 dolarów – ale przez to, że ta kwota nie pozwalała zaspokoić minimalnych potrzeb, uczestnicy eksperymentu musieli wnioskować również o inne świadczenia socjalne.
Warunki programu uwzględniały otrzymywanie BDP nawet po zatrudnieniu, ale w przeciwieństwie do doświadczenia Stanów Zjednoczonych i Kanady, fiński eksperyment rozczarował badaczy i władze zdecydowały się na jego ukończenie.
Wnioski:
- Poziom zatrudnienia się nie zmienił – większość uczestników została bezrobotna.
- Poziom zadowolenia z życia wzrósł: ludzie, którzy otrzymywali BDP, czuli się bardziej szczęśliwi niż przed eksperymentem.
Ale nie wszystko jest takie proste. W 2019 roku okazało się, że początkowo badacze planowali zaangażować w projekt 10 tysięcy osób z różnych grup społecznych, a wypłata miała wynosić 1100 dolarów – dwukrotnie więcej niż ostatecznie było w rzeczywistości. W takim przypadku budżet projektu miałby wynosić 22 miliony dolarów i fińskie władze na to się nie zgodziły.
Pod naciskiem władz badacze musieli przeprowadzić eksperyment w ograniczonej formie – wziąć grupę bezrobotnych (co do której już mieli zgromadzone dane) i wypłacać im po 635 dolarów. Uważa się, że właśnie z tego powodu eksperyment nie był udany – w przyszłości władze Finlandii planują go powtórzyć.
#4. Iran
Czas trwania eksperymentu: 2011–2016
Liczba uczestników: ok. 70 milionów osób (90% populacji)
Kwota, jaką wynosił BDP: od 400 dolarów na początku po 40 dolarów pod koniec
Iran, populacja którego wynosiła 75 milionów osób, był pierwszym krajem, który wdrożył bezwarunkowy dochód podstawowy w całości. Warto zauważyć, że w Republice Islamskiej prawie zawsze były różne dotacje: na prąd, wodę, chleb lub paliwo. One kosztowały państwo 60 miliardów dolarów rocznie.
W 2010 roku prezydent Iranu postanowił zamienić wszystkie dotacje na indywidualne wypłaty – co miesiąc każdej rodzinie przysługiwało ok. 80 dolarów. Tym samym program odpowiadał za 30% przychodów przeciętnej irańskiej rodziny.
Jeszcze przed wprowadzeniem wypłat ok. 10% społeczeństwa (głównie zamożni obywatele) dobrowolnie z nich zrezygnowało. Pierwsze wypłaty wynosiły aż 400 dolarów, co było ogromną kwotą dla biednego wtedy Iranu. Jednak ze względu na wysoką inflację faktyczna wysokość wypłat w środku programu wynosiła już 80 dolarów, a pod koniec spadła aż do 40. Rząd nie był w stanie dobrze zindeksować dochodu podstawowego – jego wartość spadała szybciej, niż dało się drukować nowe nominały. Program został zamknięty ze względu na problemy makroekonomiczne.
Wnioski:
- Rok po wprowadzeniu BDP pracę znalazło 3,2% gospodyń domowych i 26% wszystkich bezrobotnych, a zachowało ją 86% wszystkich pracowników. Tylko 5% uczestników zostało bezrobotnych, zdecydowana większość z nich to młodzi ludzie, którzy poszli na studia.
- Niekontrolowany skok inflacji: wraz ze wzrostem dochodów Irańczycy zaczęli wydawać więcej. Wskutek tego państwo z trudem powstrzymało proces deprecjacji waluty krajowej.
Wyniki badania zrobiły furorę w Iranie: większość była przekonana, że dodatkowe pieniądze spowodują ogromny wzrost bezrobocia. Ale ku zaskoczeniu wszystkich, wpływ na zatrudnienie był znikomy.
Podsumowanie
Pandemia wywołała nową falę dyskusji na temat bezwarunkowego dochodu podstawowego. Gwałtowny wzrost bezrobocia w 2020 roku wymusił na niektórych państwach wprowadzenie podobnych świadczeń socjalnych. Wśród nich – Hiszpania, Niemcy, Austria i Wielka Brytania.
Jedynym krajem na świecie, którego obywatele świadomie zrezygnowali z BDP, jest Szwajcaria. Podczas referendum w 2016 roku aż 77% mieszkańców kraju głosowało przeciwko miesięcznym wypłatom, których kwota mogła wynieść około 2,5 tysiąca dolarów.
Najwyraźniej, ludzie przypomnieli sobie legendarną Margaret Thatcher i jej słowa o tym, że rząd nie ma swoich pieniędzy, lecz ma pieniądze podatników.
Szwajcarzy doskonale zdawali sobie sprawę, że wprowadzenie bezwarunkowego dochodu podstawowego wiązałoby się z wyższymi podatkami i cięciami innych świadczeń socjalnych – przecież budżet państwa też kiedyś może się skończyć.