Jak nie zwariować w pracy – nowy manifest od autorów bestsellera Rework | Szkoła biznesu Laba
should_authorize_via_email
email.input_code tel.input_code
email.code_actual_for tel.code_actual_for
apply_exit_text
session_ended
to_homepage
Blog

Wyszukiwarka

Jak nie zwariować w pracy – nowy manifest od autorów bestsellera Rework

Zasady prowadzenia biznesu od twórców firmy Basecamp.

mam-kociol-w-pracy-cover-600f5b54767d5705203320-min-6423f65442a62565274130.jpg

Nowy manifest od autorów bestsellerowej książki Rework – o tym, że 80-godzinny tydzień pracy, przeładowany kalendarz i niekończące się spotkania nie pomogą osiągnąć sukcesów biznesowych, a tylko staną na przeszkodzie.

Nadgodziny, życie w biegu, ciągły niepokój i niedobór snu stały się punktem honoru dzisiejszych pracowników. Stan ciągłego zmęczenia i przepracowania nie jest powodem do dumy – taka postawa często prowadzi do wypalenia zawodowego i problemów ze zdrowiem. Niestety to zjawisko jest spowodowane nie tylko ustrojem, stworzonym przez menedżerów „z góry” – freelancerzy i niezależni specjaliści często zachowują się dokładnie w ten sam sposób.

W swojej pierwszej książce Rework Jason Fried i David Heinemeier Hansson opowiadali o nowym sposobie na efektywną pracę i dzielili się pomysłami na stworzenie „spokojnej” firmy o idealnej kulturze. Ich podejście ma na celu walkę z chaosem, niepokojem i stresem, które utrudniają codzienne życie i pracę wielu osobom. Książka Mam kocioł w pracy. Odrzuć chaos i niepokój – osiągnij sukces rozwija tę teorię: napisana w formacie przewodnika dla następnych pokoleń przedsiębiorców, zbiera ona praktyczne doświadczenie autorów i ilustruje je inspirującymi przykładami ze świata biznesu. Fried i Hansson nie mówią, co masz zrobić – opowiadają o tym, co zrobili sami i jak ich doświadczenie może być pomocne w biznesach o innej skali i z innych branż. Wybraliśmy siedem najciekawszych idei z książki Mam kocioł w pracy – dla właścicieli biznesu, menedżerów i specjalistów.

#1. Skończ z harówką

Jeśli twoje życie przypomina niekończący się wyścig – czas zwolnić. Życie to więcej niż praca 24/7 – nie słuchaj tych, którzy próbują cię przekonać do odwrotnych poglądów. Po 14 godzinach pracy najprawdopodobniej już nie wpadniesz na genialny pomysł – kreatywność, progres i twórczy impuls nie podlegają brutalnej sile. Brytyjski naturalista Karol Darwin napisał swoje 19 książek, w tym O powstawaniu gatunków, pracując po 4,5 godziny dziennie. Przedsiębiorczość lub praca nie powinny być walką o przetrwanie – to nie szaleńcze wyścigi z wybuchającymi samochodami, a budowanie domu cegiełka po cegiełce. Dokładaj wszelkich starań w pracy – ale nie więcej. Możesz mieć czas na zabawę z dziećmi i jednocześnie osiągać sukcesy zawodowe. Spędzaj więcej czasu z bliskimi, spaceruj, czytaj, oglądaj głupie komedie, gotuj. Ciesz się swoim życiem.

#2. Troje to towarzystwo

W Basecamp prawie nad wszystkimi projektami pracują trzyosobowe zespoły. Firma przyjęła regułę: jeśli projekt wymaga więcej pracy, niż mogą wykonać trzy osoby, należy rozbić go na dwa projekty. To samo dotyczy większości spotkań, telefonów i telekonferencji.

Trzy to magiczna liczba. Jest nieparzysta, więc uczestnicy nie dzielą się na pary. Trzy osoby to wystarczająco dużo, by coś zrealizować, i za mało, by coś zepsuć. Z czteroosobowym zespołem jest taki problem, że prawie zawsze potrzebuje piątego członka, który będzie zarządzał jego pracą. Pięcioosobowy skład jest z kolei za duży, żeby być efektywnym. Mniejszy zespół jest w stanie więcej osiągnąć, ponieważ większość ulepszeń realizuje się małymi krokami. Duży zespół po prostu nie jest w stanie sobie z nimi poradzić.

#3. Osiem to wystarczająco, czterdzieści to mnóstwo

Zdaniem Frieda i Hanssona 40 godzin na tydzień wystarczy, by dobrze popracować nad swoim produktem i zrobić wszystkie najważniejsze zadania. Jeśli w tym czasie nie jesteś w stanie wyrobić się ze wszystkimi obowiązkami, które masz na swojej liście, naucz się wybierać najważniejsze z nich. Z doświadczenia autorów nie wszystkie zadania, które pracownicy uważają za absolutnie konieczne, naprawdę takie są. Zgodnie z tą ideą pracują wszyscy w firmie Basecamp: wszystko, co nie zostanie zrobione do piątku do godziny 17:00, zostaje przełożone na 9:00 w poniedziałek. Po tym, jak zrezygnujesz ze wszystkich zbędnych obowiązków, zostaną tylko te najważniejsze – z nimi na pewno się uporasz w 40 godzin.

#4. Jakość jednej godziny

60 minut można podzielić na odcinki na różne sposoby: 2 x 30 minut, 4 x 15 minut, 25 + 10 + 5 + 5 + 15 i tak dalej. Te wszystkie odcinki koniec końców będą sumowały się do jednej godziny, ale ich jakość będzie zupełnie inna. Warto dążyć do takich godzin, które się składają z jednego 60-minutowego odcinka, i nie są niczym przerywane.

Godzina, która składa się z wielu mniejszych odcinków, jest o wiele mniej produktywna niż godzina, którą spędziłeś, pracując nad jednym zadaniem. Zwróć uwagę na to, jak mija twój dzień w pracy: ile „pełnych” godzin tak naprawdę masz, co lub kto przeszkadza ci skupić się na zadaniach, ile czynności wykonujesz w ciągu jednej godziny? Kiedy ostatnio miałeś kilka godzin, by zająć się jednym zadaniem? A cały dzień?

#5. Bądź przykładem dla innych

Ciężko będzie wytłumaczyć pracownikom wszystkie plusy normowanych godzin pracy, wartościowego wypoczynku i zdrowego trybu życia, jeśli – będąc ich przełożonym – robisz na odwrót.

Weźmy przykładowego szefa, który śpi po cztery godziny dziennie, zawsze pierwszy przyjeżdża do biura, przed śniadaniem potrafi odbyć cztery spotkania i wychodzi z pracy po północy. Niektórzy pomyślą – ale bohater! Zdaniem Frieda i Hanssona, jeśli jedyny przykład, który możesz podać swoim podopiecznym to samoudręczanie się, musisz coś z tym zrobić, i to szybko.

Praca to nie pole bitwy. Losy biznesów nie zależą od tego, kto ostatni wyjdzie z sali konferencyjnej lub wykona zadanie w najkrótszym terminie. Pracoholizm to choroba zakaźna. Nie zatrzymasz jej rozprzestrzeniania, jeśli sam jesteś źródłem zakażenia. Lepiej zarażać wszystkich spokojem.

#6. Kalendarzowy tetris

Według doświadczenia autorów kalendarze pracowników dostępne dla wszystkich to jedno z najbardziej destruktywnych narzędzi w pracy. Dostęp do jakiegokolwiek kalendarza i możliwość wysyłki zaproszeń na spotkania zachęcają do tego, aby dzielić czas wszystkich pracowników na 30-minutowe odcinki, oznaczone w kalendarzach na różne kolory. Jeśli zarządzanie czyimś czasem wydaje się być tak proste jak wpisanie spotkania do kalendarza, większość pracowników będzie z tego korzystać.

To nie powinno tak wyglądać. Proces zaproszenia na spotkanie jednej lub kilku osób powinien być utrudniony – tak, aby tylko naprawdę niezbędne spotkania miały miejsce. Kalendarzowy tetris często usprawiedliwia się słowami „to tylko zaproszenie!”, ale żaden sumienny pracownik nie będzie go ignorował. Jeśli bez zewnętrznego bodźca nie brałbyś się za zorganizowanie jakiegoś spotkania, najprawdopodobniej nie jest ono potrzebne. Tak, prawie każde spotkanie może zostać zastąpione mailem.

#7. Nie bądź tym, który dowie się ostatni

Kiedy szef mówi o tym, że jego drzwi są zawsze otwarte, przekazuje inicjatywę komunikacji w ręce  pracowników firmy. Jeśli jakaś sytuacja wymyka się spod kontroli, zawsze może usprawiedliwić się tym, że nikt go nie poinformował o zaistniałych wydarzeniach, pomimo że on o to wyraźnie prosił.

W praktyce, zdaniem autorów, pracownicy rzadko się decydują na szczere wypowiedzi, ponieważ boją się reakcji swoich przełożonych. Jeśli interesuje cię, co jako kierownik lub jako firma robisz źle, należy o to zapytać. Nie w stylu „Co możemy robić lepiej?”, a bardziej konkretnie: „Czy są jakieś problemy, o których powinienem wiedzieć?”, „Jak waszym zdaniem możemy pomóc działowi sprzedaży?” czy „Co powinniśmy zrobić, zanim zabierzemy się do przeprojektowania strony?”. Zadać konkretne pytanie – to jedyny sposób na powiedzenie pracownikom, że interesuje cię ich szczera odpowiedź. Z czasem będziesz w stanie zbudować zaufanie i osiągnąć nawet 80% wiedzy na temat tego, co może ich martwić. O 100% nie warto jednak marzyć.

Chcesz otrzymać podsumowanie artykułów?

Jeden list z najlepszymi materiałami miesięcznie. Subskrybuj, aby niczego nie przegapić.
Dziękujemy za subskrypcję!