5 lekcji przywództwa z liderami sportu | Szkoła biznesu Laba
should_authorize_via_email
email.input_code tel.input_code
email.code_actual_for tel.code_actual_for
apply_exit_text
session_ended
to_homepage
Blog

Wyszukiwarka

Spis treści:

5 lekcji przywództwa z liderami sportu

Czego mogą nauczyć menedżerów Michael Jordan i Serena Williams?

5-lekcji-sport-cover-60808ea8d2708382106095-min-64b1086081fe3029510809.jpg

Determinacja, dyscyplina, precyzja ruchu, talent – to, z czym kojarzy nam się atletyzm, można wymieniać właściwie bez końca. Jednak sport znaczy coś więcej, a jego legendy mogą z pewnością pomóc nam w nauce biznesu. Podpowiedzą też, na co zwrócić uwagę przy zarządzaniu kapitałem ludzkim i odnoszeniu sukcesu w życiu zawodowym.

Michael Jordan:
Uczyń innych lepszymi

Bezsprzecznie nazywany największym koszykarzem w historii. Powodów może być zapewne kilka: wyjątkowa etyka pracy, zdrowe poczucie rywalizacji oraz całkowite oddanie grze. Film His Airness został nakręcony w latach 90. jako hołd dla tego legalnego gracza. Śledzimy w nim życie Michaela od czasów dzieciństwa aż po jego ostatni sezon w NBA. Dopiero oglądając tę retrospektywę widać wyraźnie, co wysuwa się na pierwszy plan. To dwie zasady, którym Jordan był wierny od samego początku. Po pierwsze, ciągle dążył do rozwoju. Po drugie, zawsze zdawał sobie sprawę, że aby wygrać, nie wystarczy być najlepszym graczem na parkiecie. To nieustanne dbanie o zespół, jego ciągłe postępy oraz służenie wsparciem psychicznym, tak niezbędnym w zespole. 

W roku 2012 Google uruchomiło Projekt Aristotle – inicjatywę, której celem było odkrycie, jak zbudować zespół idealny. Badacze zgodnie stwierdzili, że bezpieczeństwo psychiczne i wsparcie to jedne z najważniejszych aspektów pracy zespołowej. Oznacza to, że aby się rozwijać jako zespół, jego członkowie muszą się czuć na tyle komfortowo, aby podejmować ryzyko, popełniać błędy i wyrażać swoje opinie. 

Udowadnia to też eksperyment przeprowadzony w 1998 roku przez badaczy: Stroebe, Siehla i Abakoumkina, który wykazał, że zespołowość wspiera produktywność. Potwierdzono, że kiedy dwie osoby o tych samych umiejętnościach pracują razem, ich indywidualne wyniki wzrastają o ponad 5%. Natomiast kiedy osoby o różnych umiejętnościach pracują razem, efektywność tej słabszej wzrasta o ponad 10%. Dewiza Michaela Jordana rzeczywiście się sprawdza. Członkowie zespołu mogą motywować się nawzajem, co przekłada się na ich większą efektywność. 

Serena Williams: 
Bądź pokorny na dobre i złe czasy

Amerykańska tenisistka zdobyła więcej tytułów Wielkiego Szlema w singlu niż ktokolwiek inny. Williams jednak nie zawsze wygrywa, zwłaszcza ostatnio. Mimo to, podczas konferencji prasowych podkreśla: „Jestem naprawdę szczęśliwa, że dotarłam tak daleko. Oczywiście jestem też trochę rozczarowana, ale nie mogę być przygnębiona. Jest jeszcze tyle do przygotowania do następnych rozgrywek”. W biznesie też zdarzają się lepsze i gorsze momenty, na które trzeba się przygotować. Zawsze jest coś do zrobienia, coś do poprawienia, coś do przygotowania. A porażki, chociaż najchętniej unikane, to część procesu.

Rand Fishkin, współzałożyciel Moz (dawniej SEOmoz) jako element polityki przejrzystości opublikował analizę efektywności swojej firmy na rynkach na całym świecie. Podzielił się tym, w jaki sposób podejmował decyzje o inwestycjach, finansowaniu, oraz opisał swoje sukcesy i porażki z nadzieją, że inni mogą z nich wyciągnąć wnioski. To świetna lekcja autentyczności, transparentności, pokory, umiejętności przyznawania się do własnych błędów oraz ogromnej świadomości własnych mocnych i słabych stron. 

Magic Johnson:
Ciesz się swoją pracą

Koszykarz Lakersów, który w okresie 10 lat ośmiokrotnie występował w mistrzostwach NBA, wygrał w nich aż 5 razy. W historii koszykówki zapisały się jego bezbłędne podania i charyzma, ale także szeroki uśmiech podczas meczów. Jeśli praca to „tylko praca”, może warto ją zmienić na coś, co naprawdę sprawia satysfakcję? 

Badania przeprowadzone przez ekonomistów z University of Warwick wykazały, że satysfakcja z pracy doprowadza do wzrostu produktywności o 12%, podczas gdy jej brak sprawia, że efektywność spada o przynajmniej 10%. Poczucie szczęścia podczas tego, co się robi zawodowo, ma wpływ na działanie. Pozytywne emocje pobudzają kreatywność i stymulują produktywność. I samo wynagrodzenie nie wystarczy, aby zapewnić satysfakcję z wykonywanej pracy. 

Profesor Andrew Oswald, jeden z trzech naukowców, którzy kierowali tymi badaniami, stwierdził, że firmy, które inwestują w budowanie wsparcia i satysfakcji pracowników mają wpływ na ich poczucie szczęścia. W Google zadowolenie pracowników wzrosło o 27% w wyniku różnych inicjatyw, wpływających na generowanie pozytywnych emocji. Mózg człowieka działa znacznie lepiej, gdy ktoś czuje się pozytywnie, o czym przekonuje książka Shawna Anchora The Happiness Advantage. Gdy pracownicy są szczęśliwi, stają się bardziej efektywnymi współpracownikami i chętniej działają na korzyść wspólnych celów. 

Tiger Woods:
Przyznaj się do popełnionych błędów

Golfista w swojej lekcji przywództwa podkreśla, że liderzy muszą być odpowiedzialni za swoje działania i zawsze powinni być nastawieni na rozwój. Dlatego też uważa, że do błędów trzeba się przyznawać, bo porażka jest Twoim najlepszym nauczycielem. Rozwijasz się, ucząc się na własnych potknięciach. 

Samsung wydał kilka miliardów dolarów na pokrycie kosztów baterii, które przegrzewały się w modelu Galaxy Note 7. Marka wydała oświadczenie, w którym przyznawała się do błędów i przedstawiła plan postępowania. W kolejnym roku sprzedaż Galaxy Note 8 wystartowała z pozytywnymi recenzjami. Podobnie postąpiła marka Volkswagen – firma nie ukrywała informacji o wadliwych silnikach, poinformowała o tym klientów i naprawiła wady za łączną sumę 18 miliardów dolarów. Po spadku akcji na giełdzie można obecnie obserwować ich powolny wzrost. Szybko zareagował także prezes sieci Green Caffé Nero, gdy kilkadziesiąt osób zatruło się po zjedzeniu ciasta w kawiarniach. Natychmiast opublikował w internecie wideo, w którym deklarował rekompensaty dla poszkodowanych. 

Przykłady pokazują, że przyznanie się do błędów to najszybsza droga do ich usunięcia w przyszłości. W większości przypadków uzyska się jeszcze większy szacunek, a nie straci się go. To najlepszy (choć i bolesny) sposób uczenia się i rozwoju swoich umiejętności lidera. 

Usain Bolt:
Nie myśl za dużo

Najszybszy człowiek świata i świetny sportowiec ze znanym sobie luzem dzieli się jedną radą: nie myśl za dużo. Stawia to bowiem zawodnika w sytuacji, gdy musi zmierzyć się z presją, a to przekłada się na wyniki i zmniejsza szansę na wygraną. Presja i nadmierne rozmyślanie są ze sobą skorelowane. Im więcej analizujesz, tym większą presję na siebie wywierasz. Zmniejsza to efektywność pracy i odbija się na efektach. 

Badania przeprowadzone przez Stanford Business School wykazały, że nadmierne analizowanie, zwłaszcza przed podjęciem prostych decyzji, może powodować, że inni członkowie zespołu stracą zaufanie do danej osoby, a jej autorytet spadnie. Wyniki badań potwierdzają także, że zbyt intensywne rozmyślanie ma wpływ na spadek pewność siebie, na czym traci zespół i projekt. 
 

Chcesz otrzymać podsumowanie artykułów?

Jeden list z najlepszymi materiałami miesięcznie. Subskrybuj, aby niczego nie przegapić.
Dziękujemy za subskrypcję!