Metaverse – co trzeba wiedzieć dziś o internecie przyszłości? | Szkoła biznesu Łaba
should_authorize_via_email
email.input_code tel.input_code
email.code_actual_for tel.code_actual_for
apply_exit_text
session_ended
to_homepage
Blog

Wyszukiwarka

Spis treści:

Metaverse – co trzeba wiedzieć dziś o internecie przyszłości?

Jak nowa wizja spędzania czasu w sieci wpływa na naszą rzeczywistość i biznesy?

blog-cover-metaverse-622935a76cfeb701242445-min-649ae810f2dda071629954.jpg

Podczas gdy najstarsze żyjące dziś pokolenia dobrze pamiętają jeszcze świat bez dostępu do elektryczności, inni dyskutują już o tym, czy nieporęczność gogli VR będzie realną przeszkodą w popularyzacji przenoszenia kolejnych obszarów życia do równoległej, cyfrowej rzeczywistości. A to za sprawą metaverse, wielkiej enigmy, która od paru miesięcy wywołuje poruszenie wykraczające szeroko poza branżę technologiczną. Niektórzy w metawersum widzą naturalny postęp w rozwoju technologii i internetu, a dla wielu kontrowersje wokół wizji nowego sposobu interakcji ze światem cyfrowym są zbyt silne, by zachować entuzjazm. Odsuwając na bok emocje – czym w ogóle jest metaverse, jakie zmiany zwiastuje i jak opowiedzieć o tym naszym rodzicom i dziadkom?

Internetowy wszechświat

Prawdopodobnie największym wyzwaniem w zdefiniowaniu metaverse jest fakt, że to, co chcemy określać tym mianem, jeszcze nie istnieje. Według ekspertów metaverse to połączenie dwóch konceptów obecnych w przestrzeni publicznej od kilku lat – wirtualnej rzeczywistości i cyfrowego, równoległego życia. Scentralizowana przestrzeń cyfrowa, w której reprezentować nas będą trójwymiarowe awatary, ma być miejscem interakcji z przyjaciółmi, pracy, rozrywki, a nawet zakupu cyfrowych dóbr. W wizji CEO Meta (wcześniej Facebook) Marka Zuckerberga metaverse stworzy możliwość jeszcze pełniejszego zanurzenia się w przestrzeni internetu, zamiast tylko patrzenia na niego. 

Wszystko, co dziś wiemy o nowej cyfrowej płaszczyźnie, to wyobrażenie na podstawie poszczególnych istniejących już elementów, zwiastujących czym może być metawersum w przyszłości. Należą do nich zwłaszcza rozbudowane środowiska gier komputerowych, jak Fortnite, Roblox czy Second Life, ale też zyskujące na popularności NFT czy – od namacalnej strony technologicznej – doświadczenie, jakie już oferuje Oculus Quest. Szybko można zdać sobie sprawę, że metaverse wnosi do rozmowy cały zasób nowej nomenklatury i powiązanych zagadnień – bez ich zrozumienia ciężko nadążyć za meritum. Uporządkujmy je.

Meta-dictionary 

#1 Snow Crash i Ready Player One 

W każdym ze źródeł objaśniających, czym jest metawersum, prędzej czy później padają tytuły dwóch powieści: wydanej w 1992 roku Snow Crash Neala Stephensona oraz Ready Player One Ernesta Cline’a z 2011 roku. Obie z zaskakującą dokładnością obrazują to, jak dziś widziana jest przyszłość cyfrowej przestrzeni przez jej kontrybutorów – a Snow Crash wnosi nawet do popkultury dokładnie to określenie dla opisywanego novum: metaverse

#2 Meta

Z końcem października 2021 roku Mark Zuckerberg ogłosił podczas konferencji Connect 2021 rebranding firmy The Facebook Company i zmianę nazwy na Meta. Chociaż właśnie ten ruch zwrócił oczy większej części świata na koncept metawersum, prace nad rozwijaniem nowej cyfrowej przestrzeni prowadzi wielu liderów i pionierów branży technologicznej już od wielu lat. Facebook podkreśla swój fokus na rozwoju technologii VR m.in. poprzez zmianę nazwy, Microsoft zakupił Activision Blizzard – giganta z branży gier wideo (za, bagatela, 68,7 biliona dolarów), a Nvidia planuje udostępnić indywidualnym artystom darmową wersję swojego oprogramowania Omniverse, służącego do tworzenia wirtualnych światów i treści 3D, które później mogą sprzedawać w cyfrowych marketplace’ach. 

 

#3 Roblox, Fortnite, Second Life

Przy pierwszej styczności z ideą metaverse, wiele osób zadaje sobie pytanie: „Czy to coś jak gra wideo?”. Tak i nie – bo choć pojęcie to jest znacznie szersze niż gra czy nawet rozrywka w ogóle, niektóre gaming worlds, takie jak Roblox, Fortnite lub Second Life, prezentują nam wycinek metaverse

Najstarsza z tych gier, wydana w 2003 roku Second Life, to miejsce, w którym użytkownicy kupują (lub wynajmują) ziemię i tworzą swój wirtualny świat – nabywając i sprzedając wirtualne dobra, ale też projektując i programując elementy gry. Dostęp jest darmowy, jednak podobnie jak w pozostałych grach tego typu, by w pełni korzystać z możliwości należy nabyć „lokalną” walutę za prawdziwe pieniądze. Również w Roblox, wydanej w 2006 roku grze internetowej, użytkownicy mogą współtworzyć środowisko poprzez dodawanie przedmiotów, miejsc akcji czy symulacji w tzw. Roblox Studio, ale też tworzyć własne gry i zapraszać innych do rozgrywek. 

Podobnie w grze Fortnite gracze mają do dyspozycji zarówno „tryb kreatywny”, w którym mogą m.in. komponować własne krajobrazy, jak i platformę do wspólnej rozgrywki typu battle ze znajomymi. Fortnite jest pionierem w przeplataniu świata wirtualnego z rzeczywistym, poprzez współprace i wydarzenia z udziałem marek i artystów ze świata rzeczywistego – takich jak Air Jordan, Stranger Things, Ariana Grande czy Balenciaga. W każdej z gier użytkownicy tworzą swój fragment cyfrowej przestrzeni (awatar, miejsce, rzeczy osobiste), nawiązują relację z innymi i mają możliwość dokonywania zakupów cyfrowych dóbr. Dzięki oswojeniu tych aspektów spędzania czasu online już kilka lat temu, świat gier jest teraz jedną z lepszych interpretacji tego, czym metaverse może być w przyszłości. 

#4 Oculus Quest, HoloLens i Spectacles

Wiele firm pracuje nad urządzeniami, które w przyszłości mogą być przepustką do metaverse, takim, jakim widzą go wizjonerzy jak Mark Zuckerberg (patrz: Connect 2021). W 2014 roku Meta (wtedy Facebook) wykupiła firmę Oculus, producenta gogli VR, i rozwija kompatybilne oprogramowanie Quest służące do obsługi gier i aplikacji. Swój produkt testuje również Microsoft – okulary HoloLens są aktualnie wykorzystywane przez firmy z branży budowlanej, medycznej i samochodowej. Snap Inc., właściciel Snapchata, testuje swoje Spectacles – okulary, które umożliwią nałożenie elementów rozszerzonej rzeczywistości na obraz, ale też utrwalanie tego, co widzimy, i wysyłanie filmów na Snapchacie.  

#5 NFT

Non-fungible tokens, czyli niewymienialne tokeny, działające w oparciu o architekturę blockchain, służą jako poświadczenie własności dóbr cyfrowych. NFT to waluta metawersum. Rok temu 40 milionów dolarów miesięcznie inwestowano na świecie w NFT, dziś – ta liczba to  2 802 749 628,83 dolarów. Obrazy, animacje i wideo są sprzedawane przez popularnych artystów, marki, ale też „przypadkowych” cyfrowych twórców – precyzyjniej mówiąc, nie dokładnie same utwory, a poświadczenia ich własności. Swoją kolekcję cyfrowej sztuki rok temu wystawiła na sprzedaż Grimes, a artysta Mike Winkelmann, znany jako Beeple, sprzedał swój cyfrowy kolaż za 69 milionów dolarów. Możliwości są nieograniczone, co potwierdza fakt, że niektórzy z powodzeniem jako NFT sprzedają tweety – sprawdziła to na sobie Kate Knibbs, dziennikarka WIRED. 

Media społecznościowe 2.0?

Koncepcja metaverse mocno zyskała na popularności pod wpływem zmiany Facebooka w Meta i zaprezentowania przez markę własnej projekcji tej cyfrowej rzeczywistości. To może sprawiać wrażenie, że metawersum jest po prostu medium społecznościowym 2.0, rozwijanym przez lidera aplikacji społecznościowych – tymczasem jest czymś dużo bardziej złożonym. Wymiar społecznościowy jest znaczącym, ale jednym z wielu elementów metaverse. Dzięki grom wideo możemy wyobrazić sobie nowe interakcje online: rozmowy ze znajomymi (i nieznajomymi), albo wspólne oglądanie filmów czy koncertów, podczas których reprezentują nas cyfrowe awatary ubrane w rzeczy spod marki Balenciaga – to jeden ze scenariuszy. Jednocześnie, kolejne narzędzia, jak Horizon Workrooms od Meta czy Immersed VR, prezentują nowy wymiar pracy zdalnej w środowisku cyfrowym. Postępuje również technologia treningów personalnych w VR i wydarzeń organizowanych w świecie wirtualnym. Dopiero – jeśli wyobrazimy sobie te i setki innych możliwości, do których dostęp mamy w jednym „miejscu”, wchodząc, niemal dosłownie, do cyfrowej przestrzeni,prawdopodobnie widzianej w 3D – możemy mieć pewien obraz metawersum.

W jaki sposób można zarabiać w metaverse?

Dla tych, których nie przekonuje sprzedaż tweetów i innych równie nowatorskich NFT – są inne sposoby, by zarabiać w metaverse. Nie dotyczy to wyłącznie technologicznych gigantów – zarówno innowacyjne start-upy, jak i poszczególni twórcy i użytkownicy, mają szansę na monetyzację swoich pomysłów. 

Inworld AI

Stałym elementem wielu projekcji o metaverse są awatary – cyfrowe postaci będące reprezentacją użytkowników w rozszerzonej rzeczywistości. Inworld AI – start-up z Kalifornii – dostarcza platformę do programowania, która służy tworzeniu zasilanych przez AI postaci, zasiedlających światy wirtualne. Dzięki technologii Inworld postacie stworzone przy pomocy platformy mogą mówić, przemieszczać się, gestykulować i wyrażać emocje, bez całej złożoności związanej z programowaniem tych modalności od podstaw. 

Upland

Jednym z przykładów zastosowania technologii NFT w metaverse jest kupno i sprzedaż wirtualnych nieruchomości. Upland umożliwia budowanie i nabywanie posiadłości w cyfrowym świecie, powiązanych z prawdziwymi adresami. Można więc odwiedzić Nowy Jork w Upland i sprawdzić, kto jest właścicielem Empire State Building, a nawet samemu złożyć na niego ofertę. Żeby to zrobić, trzeba zaopatrzyć się w lokalną walutę – UPX, inwestując pieniądze. Z czasem, gdy coraz więcej osób kupuje w Upland, wartość nieruchomości rośnie – a wirtualne posiadłości zyskują całkiem rzeczywistą wartość inwestycyjną. 

Immersed 

Biurko, które z trudem może pomieścić dwa monitory, laptopa i telefon, to przeszłość. Wspomniany już start-up Immersed oferuje wirtualne środowisko do pracy dostępne w modelu subskrypcyjnym. W połączeniu z goglami VR, Immersed pozwala dostosować środowisko pracy w przestrzeni z pięcioma monitorami, konfigurowalnym tłem i wirtualną kamerą internetową, dzięki której rozmówcy video calla zobaczą awatar naśladujący twoje ruchy. Co więcej, użytkownicy Immersed mogą spotkać się w publicznej, cyfrowej przestrzeni coworkingowej. 

 

allseated

Dziedzina, w której pionierami są gry wideo, a której rozwój jest bardzo obiecujący, to wirtualne wydarzenia: koncerty, konferencje czy wykłady, w których nie tylko oglądamy to, co dzieje się przed nami, ale aktywnie bierzemy udział w akcji. Allseated oferuje trzy rodzaje usług z tego segmentu. Najbardziej podstawowa to allseated OPS – aplikacja z możliwością planowania przestrzeni i usadzania gości na cyfrowych planach. Z kolei allseated Vision umożliwia tworzenie wirtualnych spacerów po miejscach, np. lokalach do wynajęcia na wesela i konferencje, by klienci mogli w pełni zdalne wybierać i planować przestrzeń. Najbardziej kompleksowa usługa to pełna organizacja wydarzeń w cyfrowej przestrzeni – allseated exVo

Chcesz otrzymać podsumowanie artykułów?

Jeden list z najlepszymi materiałami miesięcznie. Subskrybuj, aby niczego nie przegapić.
Dziękujemy za subskrypcję!
Powiązany kurs:
«Digital Marketing Manager»
Marketing & PR
prowadzi Konrad Jałoszyński Martyna Dumieńska
7 sierpnia 18 listopada
Konrad Jałoszyński Martyna Dumieńska