Adam Kingl eksplorował wiele ścieżek zawodowych: był aktorem, reżyserem, konsultantem i specjalistą ds. rozwoju w agencji talentów, ostatecznie zostając ekspertem od przywództwa. Nicią łączącą jego różne kariery jest pasja do kreatywności. Teraz jest pracownikiem naukowym University College London (UCL) School of Management, gdzie uczy kadrę kierowniczą przekształcać naturalną ciekawość w nowe przedsięwzięcia.
W swojej najnowszej książce Sparking Success bada sposoby, w jakie artyści i liderzy w dziedzinach kreatywnych generują nowe pomysły. Czy liderzy biznesu mogą wykorzystać te praktyki, aby zwiększyć innowacyjność w swoich firmach? Od improwizacji po „warstwowe przywództwo”, korporacje mogą się wiele nauczyć od szefów kuchni, komików i animatorów – mówi Kingl w naszym wywiadzie.
Jak możemy na nowo odkryć kreatywność, którą stopniowo tracimy wraz z dorastaniem, szczególnie w miejscu pracy?
Sposób, w jaki zarządzamy organizacjami, jest jedną z przyczyn spadku kreatywności. Zaczyna się to jeszcze zanim wchodzimy na rynek pracy – naszą kreatywność powstrzymuje system edukacyjny. Szkoła ma tylko jedną właściwą odpowiedź na wszystko, a zapamiętywanie staje się substytutem zróżnicowanych odpowiedzi i oryginalnego myślenia.
Organizacje, które chcą być bardziej adaptacyjne, mogą wprowadzać zmiany strukturalne. Mogą zapewnić zachęty i zmienić swój projekt organizacyjny tak, by był bardziej kreatywny.
Pracowałem w improwizacji – stworzyłem i kierowałem grupą improwizacyjną przez dekadę. Na pierwszy rzut oka improwizacja może wydawać się chaotyczna, ale jest to kreatywność poszukująca struktury. Nie ma w niej zbyt wiele wkładu z zewnątrz, czasami opiera się na nieznacznych sugestiach. Chodzi o współpracę i umiejętności słuchania – a to są umiejętności, które każda organizacja uważa za ważne.
Jednym z powodów, dla których burza mózgów może nie dać oczekiwanych rezultatów, jest to, że ludzie próbują jednocześnie generować, oceniać i wybierać pomysły, które będą wdrażać. To powoduje chaos.
Improwizacja tworzy wokół tego strukturę. Przedstawiasz pomysł i rozwijasz go. Nie decydujesz od razu, czy ci się podoba. Badasz go tak, jakby był najlepszym pomysłem na świecie. Jest to technika zwana: „Tak, i?”.
Jest ona przeciwieństwem podejścia „Tak, ale?” – wyrażenia, które często słyszymy w świecie biznesowym, co oznacza: „Nie, odrzucam twój pomysł”. „Tak, i?” oznacza, że przez chwilę badasz swój pomysł. Ekstrapolujesz, co by się stało, gdybyś go wdrożył.
Nawet jeśli nie zrealizujesz tego pomysłu, doceniasz drugą osobę, oferując jej szacunek i czas. Wielu managerów zakłada, że ich praca polega na mówieniu „Tak, ale?”. Jednak wtedy nie warto się zaskakiwać, jeśli twój zespół nie generuje już nowych pomysłów. Dlaczego mieliby to robić, skoro natychmiast je odrzucasz?
Czy osoby kreatywne mogą być świetnymi liderami?
Każda organizacja twierdzi, że jej głównym priorytetem jest posiadanie zróżnicowanej siły roboczej i kultury integracyjnej. Jeśli jednak liderzy nie chcą myśleć nieszablonowo i motywować ludzi do bycia innymi, to się nie wydarzy.
Weźmy na przykład Pixar Animation Studios. Steve Jobs był budował Pixar zanim wrócił do Apple. Zatrudniał ludzi, którzy myśleli inaczej – nazywam ich „kreatywnymi odmieńcami”.
Zatrudnił producenta i reżysera Brada Birda, który stworzył wiele z najsłynniejszych animacji Pixara, był także jedną z kluczowych osób stojących za Simpsonami. Steve Jobs powiedział mu: „Chcę Cię zatrudnić, ponieważ jesteś nieco destrukcyjny”. Bird odpowiedział: „Zwalniali mnie z wielu miejsc za bycie destrukcyjnym, ale nigdy wcześniej nie zostałem za to zatrudniony”. Podpisał umowę od ręki i było to jedną z najbardziej udanych rekrutacji dla Pixara.
To dobry przykład tego, jak organizacje muszą przemyśleć temat różnorodności i integracji. Być może organizacje zatrudniają osoby o różnym pochodzeniu lub studiujące różne kierunki. Jednak kiedy dołączają do firmy, najprawdopodobniej oczekują od nich, że przyjmą już określone w organizacji podejście do pracy.
Nie warto więc się zaskakiwać brakiem kreatywności. Różnorodność jest ważna, ale to tylko polityka. Wysoce zbiurokratyzowane instytucje są zazwyczaj dobre w zatrudnianiu różnorodności.
To, w czym organizacje są dość kiepskie, to inkluzywność. Jak zachęcić ludzi do tego, by ich odmienność wysunęła się na pierwszy plan? Jak ją docenić i wzmocnić, zamiast ją tłumić?
Steve Jobs bardzo mocno podkreślał, że to docenia. Chciał podnieść poziom myślenia ludzi, a nie zamieniać ich w jakąś korporacyjną kserokopię Pixara.
Nie lubię określenia „onboarding” w odniesieniu do orientacji nowych pracowników, ponieważ ma on tak wiele emocjonalnych konotacji: „wejść na pokład”, „wdrożyć się w firmę”.
Ale pytanie powinno brzmieć: „Jak zachować zewnętrzną perspektywę? Jak sprawić, byś myślał inaczej niż inni ludzie pracujący tutaj, tak byśmy poszerzyli nasze myślenie?
Czego korporacji mogą się nauczyć od wybitnych szefów kuchni?
Bycie kreatywnym nie zawsze oznacza wymyślanie zupełnie nowych pomysłów. Można wziąć dwie istniejące idee i połączyć je w nowy sposób – to także jest kreatywne. W ten sposób szefowie kuchni tworzą nowe dania, nawet ci najbardziej znani na całym świecie.
Weźmy tłuczone ziemniaki, klasyczny przepis. Następnie spójrzmy na inną część świata i zastanówmy się, jakie smaki oferuje jej kuchnia. Pomyślmy o Japonii i zastanówmy się: „A co z wasabi? Co by się stało, gdybym dodał wasabi do tłuczonych ziemniaków, czy byłoby to smaczne?”.
Dobrym przykładem jest Wasabi Mash – danie stworzone przez szefa kuchni Bobby'ego Chinna, który ma kilka restauracji fusion Wschód-Zachód, łączących zachodnie składniki i azjatyckie techniki gotowania.
Jeśli chcesz zwiększyć kreatywność swojej firmy, możesz zachęcać do budowania mikronawyków, tak aby innowacje miały miejsce przez cały czas w całej organizacji. Podkreślę – nie zawsze musisz wpadać na zupełnie nowe pomysły. Może to być nowy produkt, usługa lub nowy proces wewnętrzny.
Jednym z przykładów jest Hsu Fu Chi, firma cukiernicza, którą odwiedziłem w Chinach w pobliżu Shenzhen. Firma została niedawno kupiona przez Nestlé, prawdopodobnie dlatego, że jest bardzo przedsiębiorcza i zawsze eksperymentuje z nowymi produktami.
W fabryce wyodrębnili przestrzeń, w której można było łatwo dostosować małą maszynę do produkcji nowych produktów lub opakowań. Ważne jest, aby zwiększyć wolumen, aby stworzyć nowy cukierek i uruchomić go w ogromnej fabryce. Ale jeśli masz małą fabrykę, możesz produkować małe partie, aby eksperymentować. W ten sposób można szybko wprowadzać na rynek nowe prototypy.
Tak więc cały czas wprowadzali nowe cukierki. Większość z nich nie była kontynuowana. Ale ponieważ mieli taką ilość eksperymentów i prototypów, byli w stanie wprowadzić więcej nowych produktów niż duża organizacja, taka jak Nestlé.
Co tydzień wypuszczali nowy batonik, podczas gdy Nestlé potrzebowało kilku lat, aby wprowadzić na rynek ciemną czekoladę KitKat. Tak więc Nestlé chciało nauczyć się, jak przyjąć podejście prób i błędów.
Kreatywność to gra liczb. Rzadko jest to grom z jasnego nieba, który przychodzi jako w pełni ukształtowany pomysł. Najczęściej musisz zapisać 100 pomysłów do notatnika, wrócić do nich, wybrać pięć, ekstrapolować i robić tyle iteracji, aż pojawi się jeden silny pomysł. Dzięki dużej ilości czasu i iteracji łatwiej jest uzyskać zwycięskie pomysły, niż czekać na boskie natchnienie.
Inną ideą, którą badasz, jest „warstwowe przywództwo”. W jaki sposób liderzy biznesu mogą wdrożyć ją w kontekście korporacyjnym?
Jedną z kreatywnych organizacji, z którą współpracowałem, jest londyński producent immersyjnych doświadczeń Layered Reality. Łączy ona – lub „nakłada” – różne techniki kreatywne w celu tworzenia doświadczeń rozrywkowych. Zamiast oglądać sztukę, doświadczenie łączy aktorów, hologramy, wirtualną i rozszerzoną rzeczywistość, oryginalną muzykę i gry, w które widzowie muszą grać.
Kiedy przeprowadziłem wywiad z ich dyrektorem generalnym, Andrew McGuinnesem, powiedział, że sposób, w jaki prowadzą swoją działalność, jest metaforą tego, jak podchodzi do przywództwa. Musisz wziąć pod uwagę różne sposoby, w jakie twoje przywództwo jest wymagane każdego dnia. Czasami masz do czynienia z funkcją finansową, czasami jest to funkcja kreatywna. Jako lider nie możesz być jednowymiarowy.
Innowacyjność, zdolność adaptacji i ciągła równowaga z realiami komercyjnymi wymagają od lidera niezwykłej zręczności. Lub, jak mówi, z warstwy na warstwę, z dużą częstotliwością, której nie widać często w kadrze kierowniczej tradycyjnych branż.
Zachęcam czytelników, aby nie byli rygorystyczni w podejściu do swojej funkcji lidera i definicji przywództwa. Jeśli spojrzysz na słowo „zarządzać” w tezaurusie, w prawie każdym języku synonimem, który pojawia się jako pierwszy, jest „kontrola”. Tak więc zarządzanie jest równoznaczne z kontrolowaniem.
Istnieją jednak inne czasowniki, które są bardziej pomocne w dzisiejszym zarządzaniu. Słowa takie jak „zwiększać znaczenie”, „inspirować”, pobudzają ludzi do osiągania wyjątkowych wyników. Menedżerowie, którzy uważają, że ich celem jest kontrola, nie powinni być zaskoczeni, gdy nie są w stanie wprowadzać innowacji i inspirować innych.
Czy jest miejsce na ludzką kreatywność w erze, w której oprogramowanie AI może tworzyć obrazy i tekst, a nawet napisać powieść od zera?
Większość kreatywnych wyników generowanych przez sztuczną inteligencję to ekstrapolacje wzorców. Sztuczna inteligencja pobiera informacje i przetwarza je w celu stworzenia czegoś innego.
Wspaniałą rzeczą w ludzkiej kreatywności jest to, że opiera się ona nie tylko na nowościach, ale także na relacjach międzyludzkich: bodźcach, które pojawiają się spontanicznie, organicznie i poprzez komunikację międzyludzką.
Tak więc kreatywne wyniki generowane przez sztuczną inteligencję mogą być interesujące, a nawet wspaniałe, ale tylko zwiększą potrzebę kreatywności napędzanej ludzką dynamiką.
Dlatego też liderzy mają do odegrania ważną rolę w zwiększaniu kreatywności organizacji. Przywództwo będzie polegać na zarządzaniu ludzkim ekosystemem.